poniedziałek, 16 lipca 2018

Czy opłaca się czytać książki?


No właśnie, czy warto? 
Szczególnie, gdy musimy taką książkę kupić i wydać na nią swoje pieniądze… Zamiast na kieliszek dobrego wina, kawę z pianką, albo na nową szminkę…

Zastanówmy się więc wspólnie co takiego może być w książce czego nie da nam wino. Ani kawa…

Każdy z nas o czymś marzy. Często snujemy te nasze marzenia latami, chociaż nie wiemy, czy będzie to dla nas dobry czy zły wybór. Nikt nie da nam przecież gwarancji, że spełnienie tego marzenia odmieni nasze życie na lepsze. I dopóki sami się nie zmobilizujemy i nie spróbujemy, raczej nie mamy szansy dowiedzieć się „jak to jest, gdy marzenia się spełniają”. Nikt za nas tego nie zrobi - sami musimy poszukać swojej własnej drogi do szczęścia, szczególnie, że dla każdego z nas oznacza ono coś zupełnie innego…

Dlatego, tak od czasu do czasu, warto zadawać sobie różne pytania, a potem na nie szczerze odpowiedzieć. Czy podoba mi się moje obecne życie? Czego brakuje mi do szczęścia? Co sprawia, że czuję się szczęśliwy? Czy coś jeszcze mogę zrobić? Ja sam, dla siebie? A może dla innych…

Tylko dlaczego tak trudno jest to zrobić? Dlatego, że jesteśmy w środku.

My, od urodzenia przez całe nasze życie, jesteśmy subiektywni, bo w środku samych siebie. Przez cały czas znajdujemy się w epicentrum naszych emocji, odczuć i przeżyć. A wtedy bardzo trudno jest „być obiektywnym”. Dostrzec i zauważyć to, co dotyczy nas samych. Czasem chciałoby się mieć magiczną moc, by popatrzeć na siebie z boku, lub z góry. Zobaczyć jaki mamy wpływ na nas oraz na innych, na tych bliskich i tych dalszych. Jak wpływają na nas nasze decyzje i humory. Czy nie fajnie byłoby obejrzeć siebie z zewnątrz, a nie ciągle od środka?

I dlatego właśnie warto jest czytać. Bo gdy czytamy książkę, szczególnie jeśli jest ona dobrze napisana, możemy dostrzec bardzo wiele. Niektórzy bohaterowie tak bardzo przypominają nam nas samych, że zaczynamy ich lubić od pierwszego spojrzenia. Z innymi się zaprzyjaźniamy, niektórych podziwiamy, niektórzy nas wkurzają, a jeszcze innych po prostu nie lubimy. Często dlatego, że za bardzo przypominają nas samych… Jednak rzadko pozostajemy obojętni.

A to dobrze, bardzo dobrze! Dlaczego?
Dlatego, że zawsze, niezależnie od tego jak bardzo się będziemy starali, będziemy patrzyli na losy naszych bohaterów przez pryzmat swoich własnych doświadczeń. I oczekiwań, i lęków, i marzeń... 
Wtedy właśnie, w zupełnie naturalny sposób, nasuną nam się różne skojarzenia i pytania, o których wcześniej nigdy byśmy nie pomyśleli. 

Ale… przygotujcie się też, że gdy zaczniecie sobie odpowiadać na te pytania, możecie usłyszeć nie to, co chcieliście usłyszeć, ale to…, co powinniście wiedzieć! A dlaczego?
A dlatego, by móc potem ruszyć w drogę i tworzyć swoją własną historię. I spełniać swoje własne marzenia.
Ale tylko te zmieniające życie na lepsze 😊




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz