Czy wiecie, co wiedzą o Was inni? Wyobraźcie
sobie taką oto historię:
-
Uwielbiam wyprzedaże – westchnęła do siebie zadowolona Marianna.
Tegoroczny
czarny piątek zakończyła pełnym sukcesem, a do tego nigdzie nie musiała biegać!
W tym roku nawet się nie zgrzała, a przede wszystkim nie musiała walczyć z napalonymi
kretynkami, które dla kawałka markowej szmaty gotowe są gryźć i kopać. Idiotki!
Jej
plan był perfekcyjny. Dzisiaj wszystko można znaleźć w sieci, więc ona tak właśnie
zrobiła. Zasiadła przed kompem i przez cały weekend nie wychodziła z domu. Dzięki
temu nikt się nie dowie, ile wydała kasy (której nie ma), ani co sobie kupiła …
A najważniejsze, że żadna koleżanka jej nie przyłapała w kolejce po wyszczuplające
majty i teraz będą jej tylko zazdrościć! Szczególnie tego, czego nie widać… Double push up Wonder bra, rozmiar 70DD,
majtki obciskające bottom-up, rozmiar
42-44 i 2 body ze specjalnymi powiększającymi wkładkami, rozmiar XL. No
i jeszcze się jej udało złapać promocję na dwa botoksy, przedłużkę rzęs i 2
kwasy, i to wszystko za 40% ceny! Nareszcie zrobi sobie oczy i usta, najlepiej przed
długim weekendem. Wtedy zdąży odreagować i wróci do pracy już piękna. A inni będą
podziwiać jaka wypoczęta z majówki wróciła… I nikt nigdy się nie dowie!
Czy na pewno?
Dawno temu też tak myślałam, a o swojej
naiwności przypomniałam sobie ostatnio, gdy napisał do mnie fejsbuk.
I dał mi niezwykle hojny wybór, w stylu:
„Droga Agnieszko, będziemy gromadzić Twoje dane na
temat gdzie i co kupiłaś, czy chcesz czy nie, ALE dajemy Ci wybór. Możesz wybrać czy chcesz otrzymywać od nas
reklamy firm podobnych do tych, w których właśnie zrobiłaś zakupy, czy reklamy
dowolne. Jeśli nie wyrazisz zgody na wysyłanie reklam dopasowanych do Twoich
potrzeb, reklamy i tak będziemy Ci wysyłać i to będzie wyłącznie Twoja wina, że
do niczego Ci się nie przydadzą. Życzymy miłego dnia”
W ramach protestu wybrałam reklamy niedopasowane.
A kolejne majtki kupię sobie w realu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz